KAP1 KAP1
3988
BLOG

5E. Siedem grzechów Hieronima Boscha

KAP1 KAP1 Kultura Obserwuj notkę 23

Tako rzece encyklopedia PWN: grzech, zło, świadomie oraz dobrowolnie popełnione przez człowieka, wyrażające się w myśli, mowie, czynie, postawie; istotę g., który narusza ustanowiony porządek w odniesieniu do człowieka, społeczeństwa i świata (kosmos), stanowi złamanie nakazu lub zakazu, ustalonego przez Boga, bóstwo, istotę nadnaturalną.

W Islamie na przykład, siedem grzechów głównych brzmi tak:

  1. szirk (oddawanie czci innym bogom niż Allah)
  2. magia
  3. zabójstwo
  4. przejęcie własności sieroty
  5. lichwa
  6. ucieczka z pola bitwy
  7. pomawianie czystej kobiety o cudzołóstwo

Prawda, że jakże inaczej? Lepiej powrócić do własnej kultury, którą się lepiej rozumie. Oto siedem grzechów według katechizmu, które odpowiadało słowu SALIGIA.

języki 1 2 3 4 5 6 7
łacina Superbia Avaritia Luxuria Invidia Gula Ira Acedia
włoski superbia avarizia lussuria invidia gola ira accidia
polski pycha chciwość nieczystość zazdrość łakomstwo gniew lenistwo

Pierwotnie chciałem napisać jak to się zmieniało w Katechiźmie przez historię. Chciałem pisać co pierwotnie oznaczała nazwa grzech, że oznaczało pomyłkę, gdy Grek "olimpijczyk" nie trafił do celu podczas rzutu oszczepem. I podobnie człowiek w dążeniu do doskonałości, gdy pomylił się, nie trafił - to był grzech. Nie będę szukał źródeł. I w sumie nawet nie wiem na ile prawdą jest to co w Wikipeii:

  • Katechizm, jak i współczesne nauczanie Kościoła, nie nazywa raczej powyższych grzechami, ale wadami, które powstają wskutek powtarzania tych samych czynów, będących wynikiem skłonności do grzechu po popełnieniu innych grzechów. Dlatego też określenie główne, używane od wieków za św. Janem Kasjanem oraz św. Grzegorzem Wielkim, oznacza, że są przyczyną powstawania innych grzechów i wad.

Kto chce, niech sprawdza, a ja napiszę swoje opinie. W sumie dla siebie, żeby zrozumieć siebie i tego co mnie sprowadza na manowce. Bo i nie znam lepszej diagnostyki od katolickich siedmiu grzechów głównych, które tak zostały zilustrowane przez Hieronima Boscha (1450-1516) - artystę, który jakże dawno temu namalował tak fascynujące mnie dzieła, jak to poniższe (obrazek klikalny).

Jak ktoś chce bardziej oficjalną wykładnię, to zapraszam na stronę kultura.wiara.pl, gdzie zawarty jest opis tego obrazu wraz z interpretacją. A ja sobie przejdę przez wszystkie elementy powyższego obrazu po swojemu, interpretując grzechy po swojemu, w kolejności od dolnego idąc w prawo.

ira - gniew

Na obrazie widać porozrzucane przedmioty. Przewrócony stół i walczącą parę oraz krzyczącego księdza. Wszyscy jakby zaślepieni w swoimi gniewie. Nie wiem czy jest coś, co bardziej kurczy świadomość od gniewu. Osobom, które wpadają w gniew trudno coś wytłumaczyć bo ich proces rozumienia jest jakby wolniejszy. Warto więc pracować nad tym, aby unikać gniewu.



superbia - pycha

Kobieta wpatruje się w lustro i przymierza jakiś strój. Wręcz z tyłu to wygląda jakby miała zasłonę na całą głowę, przez co nie może zobaczyć, co się dzieje wokół. Jej świadomość tak bardzo skupiła się na sobie, że nie jest w stanie dostrzec nic innego. Osobie pysznej nie da się niczego wytłumaczyć, bo jej procesy rozumienia są jakby ograniczone do niej samej, jako lepszej pod pewnymi względami od innych. Wszelkie inne informacje odrzuca. Warto więc pracować nad tym, aby unikać pychy.



luxuria - nieczystość

Bawiący się ludzie. Co w tym złego? Człowiek przesadnie wpadający w zabawę, zanieczyszcza swoje myśli doznaniami cielesnymi, które są jakże przyjemne ale nie wnoszą za wiele do rozwoju duchowego. Świadomość się wtedy kurczy skoncentrowana na tych doznaniach czy myślach. Nieczystość rozumiem też jako błądzenie myśli na bezsensownych rzeczach. Człowiekowi, który ma zanieczyszczone myśli trudno coś wytłumaczyć, bo nie zrozumie, zbyt rozproszony i rozkojarzony. Warto więc pracować nad tym, aby unikać nieczystości.



ascedia - lenistwo

Siedzi i nic nie robi. Z tym lenistwem to rozumiem je tak jak w oryginale - acedia (duchowa depresja). Zamiast pisać od siebie, zacytuję wikipedię, z którą się zgadzam:

  • Acedia, "choroba duszy" objawiająca się niemożnością zaznania spokoju, dekoncentracją i apatią znana jest w tradycji chrześcijańskiej co najmniej od czasów Ojców Pustyni. Opisali ją m.in. Ewagriusz z Pontu i Jan Kasjan (który nazywa acedię taedium - "przesytem").
  • Acedia objawia się przygnębieniem, smutkiem, brakiem motywacji do działania, brakiem zaangażowania i nadziei, zniechęceniem, wyczerpaniem, zobojętnieniem i wrażeniem duchowej pustki. Jest to niezdolność bycia tu i teraz, zajmowania się tym, co właśnie jest Ewagriusz.w jednym ze swoich dzieł opisuje przykład mnicha owładniętego demonem acedii. Mnich siedzi w swojej celi, jednak tam nie wytrzymuje. Ciągle wygląda przez okno, czy czasem ktoś nie przyjdzie w odwiedziny. Nie może doczekać się pory na posiłek i żali się na Boga, że czas tak wolno płynie. Potem czyta trochę Biblię, lecz wtedy robi się senny. Podkłada Biblię pod głowę, ale złości się, że jest ona za twarda, by na niej spać. Mnich staje się płaczliwy, ponieważ nie otrzymuje tego, czego chce. Problem w tym, że sam nie wie, co
    to jest. Jan Kasjan dodaje, że charakterystyczną cechą acedii jest tzw. "horror loci", czyli niechęć do miejsca, w którym się obecnie znajduje i czynności, którą się wykonuje. Kiedy się pracuje, najchętniej nic by się nie robiło. Kiedy się nie pracuje, odczuwa się nudę.

Jeżeli ktoś jest stale w stanie dekoncentracji umysłowej, jego myśli krążą i krążą, a on nie umie skupić się choćby na wykonywanej przez siebie czynności to tym bardziej nie da się komuś takiemu wytłumaczyć czegokolwiek. Jego świadomość jest kompletnie rozproszona. Warto więc pracować nad tym, aby unikać lenistwa.



gula - łakomstwo

Otyły facet. Otyłe dziecko, łakczywe picie przez kogoś w rogu, a kobieta donosi nowe jedzenie. W pomieszczeniu bałagan. Człowiek najedzony do syta wolniej myśli ;) Jeżeli ktokolwiek chce czegokolwiek więcej niż potrzebuje i zagarnia to dla siebie, choćby i to były pieniądze, to jego świadomość skupia się na tym tj. na zagarnianiu dóbr doczesnych. Świadomość tym wypełniona nie ma możliwości się rozwijać duchowo. Takiemu człowiekowi nie da się niczego wytłumaczyć bo jest skupiony tylko na jednym. Warto więc pracować nad tym, aby unikać łakomstwa.

invidia - zazdrość

Spróbujmy wytłumaczyć cokolwiek człowiekowi opętanemu obsesją zazdrości. Nie da się, bo jego świadomość jest wypełniona po brzegi czym innym. Warto więc pracować nad tym, aby unikać zazdrości.

avarizia - chciwość

Oczywiście kupcy, a jakże. Chciwość sprawia, że człowiek zamyka się na potrzeby innych ludzi, a tym samym jego świadomość odcina się od innych ludzi. Inni ludzie nie tylko to wyczuwają, ale i też świadomość chciwca staje się dość uboga. Takiemu człowiekowi nie da się niczego wytłumaczyć bo mało rozumie. Warto więc pracować nad tym, aby unikać chciwości.

Na zakończenie piękna piosenka Przemysława Gintrowskiego do tekstu Jacka Kaczmarskiego "Siedem grzechów głównych". Ciekawe co ma na myśli z tym chwastem, kamieniem lub jaszczurką:

  • A nas wiedzie siedem demonów, co nami się karmią:
    Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią,
    Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach,
    Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa.
    Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu,
    Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu,
    Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija,
    A zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija.

    Tak zbrojni w moce, na które nie ma lekarstwa
    Stawiamy nadal i obalamy mocarstwa.

    Każdemu więc z imperiów bezsprzecznie zasłużeni
    My - ludzie pióra, miecza lub zajęczego lęku
    Jesteśmy grabarzami swych własnych dzieł stworzenia,
    Zajęczym lękiem niszcząc je, mieczem lub piosenką.
    Samotnie wędrujemy po dawnych bitew szlakach,
    Którymi dzisiaj rządzi chwast, kamień lub jaszczurka.
    Wierzchowiec się potyka, bo ciąży mu kulbaka
    I jeździec w pełnej zbroi błądzący po pagórkach.
    Jesteśmy jak zwierzęta - z rytmami śmierci zżyte,
    Choć człowiek w nas - do Nowej wciąż prze Jerozolimy;
    Więc nastawiamy ucha na echa nowych bitew,
    Bo wiemy, że na pewno je w końcu usłyszymy...



P.S.

Pozbierałem już dane i prawdopodobnie w kolejnej notce napiszę o bezrobotnych i długu.

KAP1
O mnie KAP1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura