Ludzie mówią o nas różne rzeczy to że jesteśmy złymi hakerami, którzy wszytko niszczą, że skłaniamy do popierania tej czy tej partii, jednym słowem sieją dezinformacje, zakładając fałszywe strony albo wrzucając filmy na youtube. Wykorzystując naszą tożsamość chcą nas oczernić. Nie wolno wierzyć takim filmom, gdyż Anonimowi nigdy nie popierali i nie będą popierać żadnych ugrupowań politycznych, a ich celem nigdy nie było niszczenie, lecz budowanie. - to tekst ze strony anonyops.pl.
W mediach pojawia się określenie - Anonimowi zrobili to, Anonimowi zrobili tamto. Warto zapoznać się z tym, kim są Anonimowi, bo na podstawie informacji w mediach można odnieść wrażenie, jakoby była to jakaś ściśle zorganizowana "terrorystyczna" grupa, mająca na celu destabilizację internetu. A przecież:
- Anonymous to grupa ludzi, których łączy wspólny cel i wspólna idea. Anonymous jest grupą w tym sensie, w jakim jest nią stado ptaków. Skąd wiemy, że stado jest grupą? Ponieważ całe stado podąża w tym samym kierunku. W każdym momencie może do niego dołączyć więcej ptaków, część z nich może stado opuścić i podążyć w inną stronę. Nie mamy liderów ani przywódców, Anonami nie można rządzić, można im jedynie proponować; jeżeli wpadniesz na jakiś pomysł, który się im sposoba, wprowadzi się go w życie, ale to nie znaczy, że jesteś przywódcą. Nikt nim nie jest.
Czy można walczyć z ideą, do której przyłączają się rzesze ludzi, określający siebie Anonymous - Anonimowi? Ideą ujawniania kłamstw i spisków oraz zwracania uwagi społeczeństwa na rzeczy naprawdę ważne. Tak się składa, że wiele ustaw wdrażanych w świecie zachodnim zmierza w kierunku społeczeństwa totalitarnego i temu sprzeciwiają się Anonimowi, tj. ludzie, którzy postrzegają świat w podobny sposób. Wierzący w pewne idee.
Charakterystyczne maski Guya Fawkesa - symbol Anonimowych, zostały wzięte z filmu V for Vendetta. Filmu braci Wachowskich (autorów Matrixa), który pokazuje totalitarny świat przyszłości w Wielkiej Brytanii. Swoją drogą polecam. Szczególnie przejmująca jest ostatnia scena, gdzie ogromna grupa Anonimowych wygrywa pokojowo starcie z uzbrojonym wojskiem, które nie decyduje się strzelać do tak wielkiego tłumu. Jest tam też scena wysadzenia w powietrze Big Bena - symbol upadku starej cywilizacji i narodzenia się nowej, gdy tłum zdejmuje maski, już bez strachu patrzący w przyszłość.
Maski są o tyle istotne, że zapewniają Anonimowość protestujących, którzy być może bez tej symbolicznej ochrony tożsamości nie odważyliby się sprzeciwić totalitarnej władzy. Obecnie anonimowość zapewnia w internecie odwagę do wyrażania opinii, co nie podoba się szczególnie politykom, ale i też nie podoba się wielu osobom nawet tutaj na salonie24, że każdy może napisać co chce. Administratorzy salon24.pl mogą wedle uznania założyć knebel blogerom, którego nie da się zdjąć na stałe.
A ruch Anonimowych wyrósł na słynnym forum 4chan, które z zasady było anonimowe aż do bólu. Jak mówi o witrynie sam autor Christopher "m00t" Poole na konferencji TED.COM "Obrona anonimowości w internecie":
- Kiedy miałem 15 lat znalazłem witrynę pt. Futaba Channel. To było japońskie forum obrazkowe. Wówczas taki format forum nie był dobrze znany poza Japonią. Przetłumaczyłem stronę na angielski i oddałem do użytku kolegom. Teraz, 6,5 roku później, używa go ponad 7 mln ludzi, dodając ponad 700 tys. postów dziennie. Od jednego subforum przeszliśmy do 48.
- Oto jak to wygląda. Co wyjątkowe, jest to witryna anonimowa i nie posiada pamięci. Nie ma archiwum. Nie ma barier, rejestracji. To, do czego przywykliśmy na forach, nie istnieje na 4chanie. Dzięki temu dyskusje są całkowicie surowe, niefiltrowane. Ta strona jest znana z tego, że dzięki swemu środowisku, umożliwiła powstanie wielu internetowych fenomenów, wirusowych filmów i tzw. "memów".
- Dwa największe "memy" z tej strony, które część z was pewnie zna, to LOLcaty, czyli po prostu śmieszne zdjęcia kotów z podpisami. Okazuje się, że podobają się milionom ludzi, bo w sieci są ich tysiące. Powstało całe blogowe imperium poświęcone takim obrazkom. Odrodzenie Ricka Astleya w ciągu ostatnich dwóch lat. Rickroll zaczął się od podpuchy, prostej i klasycznej. Ktoś mówi, że ma linka do czegoś ciekawego, ale okazuje się, że to popowy hit z lat 80. Rozrosło się to do takich rozmiarów, że na ostatniej paradzie w Święto Dziękczynienia pojawił się sam Rick Astley i zrickrollował miliony telewidzów.
- (Śmiech)
- Tysiące "memów" wychodzi z tej strony.
I na takim właśnie 4chan wykluł się ruch Anonimowych, bo Anonimowość umożliwia działanie. Jak mówi Krzysztof:
- Na koniec pokażę wam przykład, historię kota Dusty'ego. Nazwaliśmy kota Dusty. Pewien młody człowiek wrzucił na YouTube filmik na którym znęca się nad swoim kotem. Ludzie nie lubią takich rzeczy, więc powstała fala wsparcia, aby ktoś coś zrobił. Uruchomili coś w rodzaju C.S.I. Internetowi detektywi ruszyli do działania. Znaleźli jego konto na MySpace. Dopasowali wszystkie elementy filmu z YouTube'a. W ciągu 24 godzin ustalili, jak się nazywa. W ciągu 48 godzin został aresztowany.
- (Brawa)
- Najbadziej intryguje mnie, że społeczność taka jak 4chan to po prostu otwarte forum. Jak mówiłem, jest surowe, niefiltrowane. Strony takie jak ta spotyka teraz los dinozaurów. Są zagrożone, bo przechodzimy do sieci społecznościowych. Przechodzimy to trwałych tożsamości. Idziemy tak naprawdę w stronę braku prywatności. To duże poświęcenie i wydaje mi się, że przez to tracimy coś wartościowego.
- Dziękuję.
- (Brawa)
- Chris Anderson: Dziękuję. Mam parę pytań. Czy jeśli je zadam, strona TED-a zostanie zaatakowana?
- (śmiech)
Anonimowość = zachowanie prywatności = poczucie bezpieczeństwa. A gdy w człowieku nie ma strachu, pojawia się przestrzeń na coś dobrego, pozytywnego.
